Archiwum kwiecień 2016


kwi 30 2016 Wygoda i zabawa, czy skupienie i przemyślenia?...
Komentarze (0)

Dość często się słyszy że oglądanie filmu pozwala na wygodną i relaksującą zabawę, podczas gdy książka zmusza do przemyśleń i skupienia nad tym co czytamy. Oba te stwierdzenia są częściowo prawdziwe.

Film również wymaga od nas częściowego skupienia, tylko trochę innego od książki. Gdy oglądamy film musimy skupić się na tym co widzimy, by nasz mózg mógł poprawnie odczytać sygnały wizualne wysłane przez film. Oczywiście nie jest to takie "trudne" jak przetworzenie każdego czytanego słowa. 

Według mnie, wygoda podczas oglądania filmu jest równa wygodzie podczas czytania książki, gdyż nie chodzi tu o czynność jaką wykonujemy, tylko o to jak ją wykonywujemy. Wiele ludzi narzeka na to że czytanie jest nie wygodne, najczęściej chodzi jednak o samo trzymanie książki, wiem z doświadczenia, że kiedy zaczynałem czytać niesamowicie trudno było mi trzymać książkę w wygodnej pozycji, jest to jednak tylko kwestia przyzwyczajenia.

Osobiście nie rozumiem stwierdzenia że coś wymaga więcej przemyśleń od czegoś innego, może to dlatego że lubię analizować wszystko co robię, więc dla mnie taka różnica nie istnieje. Uwielbiam zastanawiać się nad skomplikowanymi filmami, ciekawymi zagadnieniami z książek.

Zabawa to obiektywne stwierdzenie, więc gdybym musiał się wypowiedzieć to czytanie sprawia mi więcej zabawy niż oglądanie filmu. Różni ludzie lubią różne rzeczy, więc obawiam się żę takich stwierdzeń jak "xxx sprawia więcej zabawy niż yyy" po prostu się nie powinno używać.

harrypotteriekipa   
kwi 22 2016 "Harry Potter i Zakon Feniksa"...
Komentarze (0)

W tym poście zastanowimy się czy piąta odsłona przygód Harry'ego Pottera jest lepsza w wersji papierowej, czy tej pojawiwającej się na dużym ekranie

Po odrodzeniu się Lorda Voldemorta i czwartym zwycięstwie nad nim, odniesionym przez Harry’ego na cmentarzu w Little Hangleton, zaczęły się wakacje. Chłopiec Który Przeżył, został odcięty od informacji. Poddano go obserwacji przez odnowiony Zakon Feniksa. Organizacja ta skupiała się wokół Dumbledore’a i walczyła z Czarnym Panem oraz jego zwolennikami, na długo przed narodzinami Harry’ego.


 

Czym zatem różni się książka od filmu?

- W filmie nie pojawiły się wątki dwóch postaci pobocznych Bill'a i Percy'ego Weasley'ów, w książce ich wątki mają wpływ na fabułę w koontynuacji serii

- Kolejny wątek który został wycięty z filmu, to wątek dostania się Rona do drużyny Quiditcha, wątek ten jest ważny dla jego postaci, dlatego wycięcie go to duża różnica

- Wątek w którym Hermiona i Ron zostają prefektam również został pominięty

 

Tym razem różnice między filmem a książką są całkiem spore. Prawdę mówiąc, oglądając ten film po przeczytaniu książki, wydaje mi się że film był zrobiony na szybko, zupełnie pomijając wątki wszystkich postaci które nie mają na imię Harry Potter

W tej sytuacji książka zdecydowanie jest lepsza niż ekranizacja, która daje wrażenie nie pełnej historii.

harrypotteriekipa   
kwi 21 2016 Harry Potter i Zakon Feniksa - Zwiastun
Komentarze (0)
harrypotteriekipa   
kwi 14 2016 "Harry Potter i Czara Ognia" ~...
Komentarze (0)

Czy w czwartej części serii "Harry Potter" twórcą znów przekształcą klimat powieści i historię w formie idealnej na duże ekrany ? Zobaczmy.


 

Historia o czwartym już roku Harry'ego Pottera w Hogwarcie. Tego roku w zamku odbędzie się Turniej Trójmagiczny. Harry, który jest za młody, aby brać udział w zmaganiach, zostaje wybrany jednak przez Czarę Ogniana uczestnika Turnieju. Nazwisko Harry’ego wrzucił do Czary na pewno ktoś, kto miał wobec niego złe zamiary. W szkole pojawia się również nowy nauczyciel obrony przed czarną magią, Alastor Moody, były auror. Wszystko zmierza do powrotu Tego Którego Imienia Nie Wolna Wymawiać


Czym zatem różni się książka od filmu?

- W filmie Harry pisze do Syriusza gdyż chce z nim utrzymać kontakt, w książce robi to tylko dlatego że Hermiona każe mu poprosić go o pomoc

- Dumbledore również zachowuję się inaczej w filmie niż w książce, jest on w nim bardziej żywą i nawet trochę agresywną postacią, co można zobaczyć podczas sceny czytania imion uczestników Turnieju

- Kolejna duża różnica to scena wykonania pierwszego zadania w turnieju przez Harrego, gdyż w książce jest ona bardzo taktyczna, a w filmie Harry walczy z Smokiem przy okazji niszcząc część Hogwartu, jest to jednak różnica z którą bardzo łatwo się pogodzić...

 

W tej części zmiany podczas przenoszenia filmu na duży ekran można zobaczyć w osobowości postaci, jak pisałem Harry jest pewniejszy siebie w filmie, gdy w książce, kwestionuje się on na każdym kroku

Osobiście uważam że książka przeważa nad filmem w tej części sagii, ale jest tak tylko dlatego że działania bohaterów wydają się bardziej żeczywiste i ich zmiany osobowości nie są wyssane z palca. Oczywiście film także jest warty obejrzenia chociażby dla możliwości alternatywnego sposobu spojrzenia na akcje naszych bohaterów.

harrypotteriekipa   
kwi 03 2016 Czy ekranizacja może poprawić błędy książki?...
Komentarze (0)

To bardzo ciekawe pytanie, żeby na nie odpowiedzieć, najpierw trzeba się zastanawiać jakię błędy można popełnić pisząc książkę.

Jednym z częstych błędów popełnianych podczas pisania książki to zbyt płytkie, bądź niewierzytelne postacie. Jest to dość popularny błąd, często powodowany pośpiechem do wydania książki, bądź brakiem logicznego rozumiewania ludzkich akcji. Czy ten błąd może być naprawiony w ekranizacji ? Jest to zdecydowanie trudnę, ale nie niemożliwe. Żeby taki błąd został naprawiony, trzeba często zmieniać wiele ważnych dla fabuły momentów, co może się odbić na jakości filmu.

Drugim błędem jest zbyt duża ilość lini fabularnych, co często powoduję że zakończenie książki jest dość chaotycznę i nie przyjemne do czytania, oczywiścię bardzo dobry pisasz potrafi prowadzić kilka dziesiąt wątków naraz i nie zgubić czytelnika ani razu po drodzę. To również może być naprawione podczas tworzenia ekranizacji, wystarczy umiejętnie wybrać wątki które tylko niepotrzebnie zawadzają fabulę do bycia płynną historię, oczywiście jest to dość niebezpieczne gdyż błędne wycięcię, bądź przekształcenie wątku może zepsuć cały film.

Ostatnim błędem, który można popełnić podczas zarówno pisania książki jak i kręcenia filmu jest chciwość, i nie chodzi tu tylko o chciwość pieniężną, a o chciwość efektową. Jeśli podczas pisania książki zbytnio skupimy się na świecię bądź tego co dzieję się wokół naszych postaci, możemy zapomnieć że ta historia opiera się na nich. W formie filmowej występuję to pod sposobem zbyt wielu efektów wizualnych, wystarczy obejrzeć jakikolwiek film autorstwa Michael'a Bay'a by wiedzieć o czym piszę. Oba błędy są do naprawienia, umięjętny reżyser będzie w stanie nakręcić film w formie która pokaże nam wpływ świata na bohaterów, a nie odwrotność.

Więc czy ekranizacja może poprawić błedy książki ? Odpowiedź na to pytanie to : Tak, zdecydowanie.

harrypotteriekipa